Chcesz medytować? Zostaw swoje oczekiwania za drzwiami

Oczekując, że każde ćwiczenie uważności wniesie coś nowego do twojego życia, stawiasz się w niebezpiecznej sytuacji – presji, która napędza natłok myśli. Jednak zamiast zamierzonych korzyści, presja ta często przynosi efekt odwrotny – stres i zniechęcenie.

W medytacji pod presją w głowie kłębi się więcej myśli niż zazwyczaj. Wspomnienia o nieudanych związkach, żal do bliskich lub złość na siebie. Reagujesz na to zdziwieniem i dezorientacją. Siedzisz niespokojnie, napinasz ciało i złościsz się na siebie, myśląc: „nie tak miało to wyglądać”. A potem powtarzasz sobie „medytacja to strata czasu” i zaczynasz w to wierzyć.

Ale medytacja to nie magiczna tabletka – dzisiaj weźmiesz na samoocenę, jutro na pieniądze, a pojutrze na miłość. To tak nie działa.

Czy karzesz siebie za nic nierobienie?

Żyjemy w przekonaniu, że każda czynność musi przynieść natychmiastową korzyść lub efekt. W przeciwnym razie odczuwamy żal z powodu straconego czasu. Jednak w medytacji najpiękniejsze jest to, że nie musi się nic dziać, nie musisz oczekiwać ani spełniać żadnych wymagań. Medytacja to czas, w którym po raz pierwszy nie musisz nic robić.

Początkowo może to wydawać się trudne, ale z czasem zaczniesz doceniać te chwile bezruchu, bez presji i napięć. Zdasz sobie sprawę, jak bardzo brakowało ci takiego spokoju i jak bardzo jest ci to potrzebne w codziennym życiu. Zauważysz, że coraz lepiej radzisz sobie z codziennymi wyzwaniami.

Jak trudne chwile wzmacniają proces medytacji?

Medytując, zaakceptuj chwile zwątpienia, znudzenia, a nawet wkurzenia. Będą momenty, gdzie natłok myśli cię przytłoczy oraz momenty perfekcyjnej ciszy i skupienia. Czasem poczujesz wibrację i pełnię szczęścia, a innym razem poczujesz „nic” – to jest okej – na tym polega ten proces. 

„Ucisz umysł, a dusza przemówi”

– Budda

Każda trudna chwila w medytacji, wzmocni cię i pozwoli odkryć twoje prawdziwe oblicze. Rozbroi twoje negatywne przekonania, np. „nie zasługuję na miłość”, „muszę ciągle udowadniać swoje zalety”, „moja opinia i zdanie nie jest ważne”. Zaczniesz odkrywać swoją niewinność i głęboko ukryte pokłady spokoju. W końcu zrobisz coś, na co w codziennej pogoni nie masz czasu – zadbasz o siebie, konfrontując się ze swoimi emocjami i myślami. A to jest uwalniające uczucie.

Uważaj na tę pułapkę

Możesz także wpaść w pułapkę nieustannego poszukiwania nowych i idealnych technik medytacyjnych. Zaczynasz eksplorować różne metody, które obiecują otworzyć twoją świadomość na nowe poziomy samoświadomości. Nie ma nic złego w doskonaleniu swojej praktyki, dopóki dajesz sobie czas na poznanie i przetestowanie nowych technik. Aby osiągnąć korzyści z medytacji opartej na nowej technice, musisz ją praktykować przez dłuższy okres czasu. Nie spodziewaj się, że od razu opanujesz wszystkie tajniki medytacji. Daj sobie czas i pozostaw oczekiwania za drzwiami.

Jeżeli wolisz medytacje audio, prowadzone przez lektora, to na szukanie perfekcyjnego nagrania, możesz poświęcić więcej czasu i zaangażowania, niż na proces medytacji. Co wznieci twoją irytację i niecierpliwość. Dlatego daj sobie czas i przez kilka dni pod rząd pracuj z jednym nagraniem prowadzonej medytacji, pozwól sobie ją odkryć i poczuć.

Pozwól sobie na cierpliwość

Niezależnie czy medytujesz w ciszy, czy korzystasz z nagrań z prowadzoną medytacją, to każdego dnia możesz wykonywać tę samą praktykę uważności. Zmieniając codziennie nagranie albo formę medytacji, nigdy nie dasz sobie szansy na prawdziwy spokój umysłu.

Będziesz czekać na efekt „wow”, zamiast w spokoju być tu i teraz, obserwując swoje myśli i napięcia. Możesz wpaść w pułapkę: wszystko albo nic, zechcesz osiągnąć wiele, w krótkim czasie i codziennie będziesz medytować na coś innego. Tym sposobem nigdy nie poczujesz prawdziwego spokoju. Medytacja niech będzie czasem dla ciebie, a nie kolejnym życiowym wyścigiem po „efekt”.

Następnym razem, będąc na spacerze, wypróbuj poniższe ćwiczenie uważności. Pozwól sobie poczuć naturę, obserwuj, jak wpływa na ciebie i co kryje w sobie. Być może odkryjesz coś nowego, przechodząc obok drzewa, które minąłeś już setki razy. Nie oczekuj żadnych konkretnych efektów, po prostu bądź obecny i obserwuj.

Medytacja Uważności – napełnij się energią z natury

Wyjdź do parku, wyjrzyj przez okno lub obserwuj to, co masz pod ręką.

  • Spójrz na drzewo.
  • Jakie jest?
  • Co czujesz patrząc na nie? Co widzisz?
  • Czy liście się kołyszą od wiatru, a może jest pozbawione liści?
  • Jak wygląda pień? Jaką ma fakturę?
  • Jeśli zaczniesz myśleć o czymś innym lub złapiesz się na tym, że oceniasz to drzewo, z powrotem skup się na obserwacji.
  • Użyj swoich 5 zmysłów.
  • Jaki może mieć zapach, smak?
  • Jakie dźwięki wydaje?
  • Jak wygląda?
  • Jest twarde, miękkie?